„Ukryty klejnot” – arcydzieło Netflixa w dramacie kostiumowym to „następca Downton Abbey”

Fani telewizji odkryli ukryty klejnot na platformie streamingowej Netflix , który został nazwany „arcydziełem”. W porównaniu do hitowego dramatu kostiumowego BBC , Downton Abbey, Alias Grace Netflixa opowiada historię irlandzkiej imigrantki w XIX-wiecznej Kanadzie, która zostaje skazana za morderstwo swojego pracodawcy.
Jednak sprawy przybierają inny obrót, gdy przybywa psychiatra, aby przeanalizować jej stan psychiczny. Grace zostaje skazana na dożywocie, co prowadzi ją do stania się jedną z najbardziej znanych kobiet tamtego okresu w Kanadzie . Historia oparta jest na prawdziwych wydarzeniach z XIX wieku. W roli głównej Sarah Godon jako Grace, miniserial z 2017 roku jest mistrzowską adaptacją powieści Margaret Atwood o tym samym tytule. Każdy odcinek trzyma w napięciu, ponieważ stopniowo ujawnia kolejne warstwy charakteru Grace i wydarzenia otaczające niesławną sprawę morderstwa. Serial składa się z sześciu odcinków i ma 99% oceny na Rotten Tomatoes , ze średnią oceną 8,00 na 10.
Fani, którzy uzależnili się od miniserialu, namawiali innych do obejrzenia go. Na Rotten Tomatoes ktoś napisał: „Choć może nie ma aż tak wielkiej siły wizualnej, jest kilka naprawdę inspirujących momentów, które pomagają 'Alias Grace' stać się klejnotem, który zasługuje na odkrycie”.
Inny dodał: „Alias Grace to solidny, dobrze zrobiony serial telewizyjny, który nie ukrywa swojej inteligencji pod maską, jak to potrafią robić dramaty kostiumowe. Nie próbuje też utrzymać uwagi widzów za pomocą cliffhangerów w stylu opery mydlanej”.
Jeszcze jedna osoba pochwaliła program, przyznając, że trafiła na niego przypadkiem. Fan napisał: „Alias Grace to program, który normalnie nie pojawiłby się na moim radarze jako coś do obejrzenia.
„Zacząłem pisać, ponieważ polecił mi to członek rodziny, który powiedział mi coś bardzo ciekawego: »wygląda jak dzieło z epoki, ale jest bardzo dobrze zrobione«.
„To było dla mnie wymowne. Często, gdy myśli się o filmie kostiumowym, myśli się o sztywnych dramatach, które wyglądają na stare i przestarzałe, nawet gdy są nowe. Kilka naprawdę wybija się na powierzchnię (przypomina mi się John Adams sprzed jakiegoś czasu), ale wiele po prostu tkwi w tym mętnym środku.
„Na szczęście Alias Grace to dzieło historyczne zrobione absolutnie perfekcyjnie, ponieważ kreuje i rozwija wspaniałe postacie, jest jednocześnie komentarzem do bardziej współczesnych czasów i charakteryzuje się scenariuszem/aktorstwem na najwyższym poziomie”.
Daily Express